Wiosenna sesja narzeczeńska we Wrocławiu w rytmach salsy- Daria i Luis
Kiedy przygotowuję się do sesji, a robię to za każdym razem, tworzę pewien koncept określając cel, wybierając miejsce sesji, porę dnia, paletę kolorów, ubrania, make up i wiele innych drobiazgów. Bo to właśnie wszystkie te rzeczy, kiedy są dobrze dopracowane, ustalone i zorganizowane, tworzą spójną całość a efekt końcowy w postaci fotografii jest wtedy niezwykły. Kiedy wszyscy, którzy biorą udział w sesji mogą myśleć już tylko o tym, aby być dla siebie, skupić się na swoich emocjach i tym co dzieje się w danej chwili. Bo przecież chodzi o to, aby było wyjątkowo!
Historia jest taka!
Daria i Luis.
Polka i Argentyńczyk.
Dwa żywioły, silne charaktery.
Salsa.
Kalistenika.
Podróże.
Muzyka i dobre wino.
Pasja i iskry w oczach.
„Zachciało nam się amorów” jak o sobie mówią.
A ja po cichu dodaję: no i bardzo dobrze, bo para cudna!